poniedziałek, 2 maja 2016

BAR POD KOŁEM - czyli, kiełbasa w wodzie

Dlaczego tak lubimy bary mleczne? To proste, tanio, szybko i treściwie.
Sama często bywam w takich miejscach z nadzieją na domową, tradycyjną kuchnie. I tak właśnie znalazłam się w Barze pod kołem przy drodze krajowej numer 1. 






Oczywiście moim celem była degustacja żurku, do wyboru były dwa warianty: 1) żurek 2) żurek z kiełbasą. Postanowiłam zaszaleć i spróbować żurku z kiełbasą za jedyne 5,50 zł. 
Po bardzo krótkim oczekiwaniu, podano mi talerz z:




Zapewne Wam też odrazu rzuciła się w oczy wielka kiełbasa zalana żurem. 
Jak to się mówi: przez żołądek do serca..
Mnie odrzucił sam zapach oraz najgorszej jakości kiełbasa. Smakowo bardziej przypominał posoloną wodę z dodatkiem przypraw niż prawdziwy Polski żurek.

Podsumowując: Raczej nie polecam, no chyba że lubicie tego typu wyzwania.
A oto moja ocena:
1) sposób podania: 1
2) smak: 1
3) oryginalność: 1
4) cena: 8
5) jakość: 1

Ocena ogólna: 2,4/10 pkt

Jeśli odwiedziłeś to miejsce i nie zgadzasz sie z moją opinią napisz do mnie lub pozostaw komentarz.
Zapraszamy do śledzenia nas na FB: link



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz